Szpilki to atrybut prawdziwej kobiety. Jednak ich historia jest bardziej burzliwa, niż możemy to sobie wyobrazić. Pierwsze buty na obcasie nosili mężczyźni. Dopiero w XVI wieku kobiety zaczęły nosić współcześnie nam znane szpilki.
Pewnie niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, ale pierwsze buty na obcasie pojawiły się już w starożytnym Egipcie. Jako pierwsi nosili je rzeźnicy w masarniach, by nie pobrudzić stóp chodząc w kałużach krwi. Noszono je również podczas jazdy konnej, by nogi jeźdźców lepiej trzymały się w strzemionach.
Kobiety zaczęły nosić obcasy dzięki niskiej, 14-letniej Katarzynie Medycejskiej. Gdy miała wyjść za Henryka de Valois, księcia Orleanu w 1533 r. nie chciała sprawiać wrażenia małej dziewczynki. By w dniu swojego ślubu wyglądać na wyższą i atrakcyjniejszą, Katarzyna zamówiła u szewca buty na obcasie. Okazały się one modowym hitem wśród wszystkich szlachetnie urodzonych. Przez kolejne trzy stulecia tylko arystokracja wkładała wysokie, 12-centymetrowe buty na czerwonych obcasach i czerwonych podeszwach. W tym przypadku wybór koloru podyktowany był snobizmem- czerwień uchodziła za najtrudniejszą do uzyskania barwę, przez co była też najdroższa.
W skutek Rewolucji Francuskiej obcasy przestały cieszyć się popularnością. Kojarzyły się one z dworem oraz arystokracją, którą rewolucjoniści bezlitośnie tępili. Buty na obcasie powróciły po wielu latach nieobecności dopiero w 1888 roku, kiedy to w Stanach Zjednoczonych powstała pierwsza fabryka szpilek. Jednak ich rozkwit nastąpił w latach 20. XX wieku, gdy włoscy szewcy znacznie zwęzili obcas. Produkcję butów w takiej postaci kontynuował Roger Vivier, znany projektant butów.
Od tego czasu buty na obcasie nie tracą na popularności i pewnie trudno wyobrazić sobie świat bez tego rodzaju obuwia. Szpilki królują na pokazach mody i na ulicach miast. Dla wielu kobiet jest to nieodzowny element ubioru, bez którego nie potrafią się obejść. Różne kroje oraz modele szpilek będą cieszyć się popularnością jeszcze przez wiele lat.