Kiedy mieszkasz w mieście, a do tego do pracy jeździsz samochodem, możesz zdecydować się niemal na wszystko. W grę wchodzą zarówno niezbyt ciepłe egzemplarze botków, jak i kozaki na szpilce o zawrotnej wysokości – dużo nie masz do przemierzenia, a i mróz Ci nie grozi. Inaczej jest, kiedy do pracy dojeżdżasz tramwajem lub autobusem, często chodzisz po mieście, jesteś w ruchu, może jesteś młodą mamą – wybieraj wtedy buty funkcjonalne, ciepłe, na podeszwie o dobrej przyczepności. To 100 razy lepsze, niż eleganckie buty, w których każdy krok wiąże się z ryzykiem 😉
Wyjątek – dwie pary butów na sezon
Jeśli masz odpowiednie fundusze i chęci nie ma nic złego w tym, żeby nabyć jedną parę wygodnych traperów czy śniegowców i jedne eleganckie kozaki na wysokiej szpilce. To szczególnie ważne dla kobiet, które codziennie grają wiele ról – najpierw brylują na biznesowych spotkaniach, by za chwilę biegać z dziećmi i lepić bałwany w parku 😉
Jeśli marzysz o ciepłych butach wyłożonych futerkiem, a te, które Ci się podobają, akurat są go pozbawione, nie przejmuj się. Możesz nabyć ciepłe wkładki z filcu, wkładki grzewczej (działa nawet do 6 godzin!) lub wełny z kokosem albo po prostu wybrać termiczne skarpetki. Pamiętaj, aby w takim razie wybrać odpowiedni rozmiar, który pozwoli chodzić w butach w grubej skarpecie.
Ochrona to podstawa
Pastuj i impregnuj. Od razu po zakupie obuwia musisz je zaimpregnować, najlepiej uniwersalnych środkiem (odpowiedni również dla torebek!). Przeczytaj koniecznie instrukcje do swojego buta i zadbaj, aby na śniegu i lodzie nie stracił na wyglądzie i jakości. Butów nigdy nie suszymy na kaloryferze!